Już dzisiaj rozpoczyna się III liga :-) Pierwszy mecz gramy dzisiaj o 17:00 w Zabrzu, zobaczymy jak to będzie. Mam nadzieję, że damy z siebie wszystko, nie musimy wygrać (chociaż najlepiej by było jakbyśmy wygrały ;-)). Najbardziej mi zależy na tym żebyśmy zagrały na miarę swoich możliwości :-) Żeby dać z siebie wszystko!!! Trzymajcie kciuki!
Wieczory już są okropnie zimne, wczoraj mały grill, jakby nie ognisko to nie dałoby się wysiedzieć...
A rosiczka Pankracy niestety zdechła... Za dużo podlewałam i zgniła :-(((((((((
EDIT: Przegrana 3:2, ale było naprawdę dobrze! Niestety salka bardzo mała, więc często piłka dotykała sufitu i drabinek, nie było jak ratować... Do tego kibice bardzo wulgarni i pijani w dodatku dwa metry od nas... sędzie nie reagował na docinki z ich strony skierowane do nas typu: "ładną masz dupę", naprawdę ciężko się gra wypinając tyłek w stronę obleśnego kolesia....................
NIE dla małych, szkolnych salek na poziomie III ligi!!!
No to powodzenia :) A Pankracowie raczej lubią wilgoć... przecież mieszkają na bagnach. To jak Ty to zrobiłaś? Dobra, nic nie mówię - ja zasuszyłam kaktusa, więc mamy podobne zdolności ;D
OdpowiedzUsuńHahaha :D No, bo w dwa dni wlałam do niego tyle wody, że tak jakby był cały prawie w niej zamoczony :( i wtedy sie pogoda zmienila i bylo chlodno i w pokoju tez mialam i ona nie wyparowywala i kurde zgnil :-(
UsuńByło trzeba suszarką potraktować ;P
Usuńpowodzenia, daj z siebie wszystko :))
OdpowiedzUsuńdałam, przegrana 3:2, ale było dobrze :-)
Usuńbiedny Pankracy....
OdpowiedzUsuń:(
UsuńOrganizatorzy się niestety nie popisali, z tego co widzę. Szkoda, ale następnym razem wygracie ;)
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję :-)
UsuńBędę trzymała kciuki!
UsuńTo dobrze:-) teraz mecz gramy u nas, więc z kibicowaniem będzie ok, ale za dwa tyg znowu wyjazd, mam nadzieję, że na dużą halę, żebyśmy nie musiały mieć styczności z kibicami...
UsuńAlbo żeby trybuny były dostosowane do warunków. :)
UsuńNo na hali tak jest :-) Wiadomo, że gwizdy, czy buczenie słychać, ale na pewno nie usłyszymy jakichś głupich docinek i nikt nie będzie siedział z głową metr od naszego wypinającego się tyłka ;-)
UsuńW takim razie życzę powodzenia i dobrej miejscówki ;)
Usuń:-)
Usuńzabiłas pankracego!! :P no wiesz...
OdpowiedzUsuńno, ale... kiedy... kiedy ja nie chciałam :-(
UsuńNo, to rzeczywiście kijowo grać z takimi "kibicami" :/ Grill ? Oj chciałabym, ale chyba musiałabym siedzieć pod kołdrą :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie było przeraźliwie zimno... nawet to ognisko nie pomagało w wystarczającym stopniu, miałam kurde golf i rajstopy >.< Zwinęłam się po 23, bo już się nie dało wytrzymać...
Usuńnastępnym razem będzie lepiej :D
OdpowiedzUsuńZobaczymy :-)
Usuńwiara czyni cuda :D
UsuńFaceci jak wypiją to przemawia przez nich seksizm, faktycznie nie za ciekawie. Może z meczu na mecz będzie lepiej
OdpowiedzUsuńMoże będzie lepiej... a co do facetów to może nie wszyscy? Ale głowy za to nie dam...
Usuńteż się nie znam ;p haha :))
OdpowiedzUsuńumiesz ten początek, tak? który gra się na 4 strunach bez naciskania progów? TEŻ TO TYLKO UMIEM, HAHA :))
zapraszam na nową notkę ^^
WŁAŚNIE NIE! umiem jeszcze trochę jak się już ciśnie gryf! ;d
Usuńczyli jesteś lepsza ode mnie, haha ^^
OdpowiedzUsuńja tam mam zbyt sztywne palce do gry na gitarze -_-'
A ja nie mam gitary , a nawet nie mialabym gdzie jej trzymac i pewnie bym pobrzdękoliła parę razy i rzuciła w kąt.
Usuń3:2 to dobry wynik ;) Gratuluję :) szkoda, że warunki fatalne...
OdpowiedzUsuńW kolejną sobotę już gramy u siebie, ale z trudniejszą drużyną, więc może być ciężko... :-(
UsuńTrzymam kciuki. Pamiętaj, że z im trudniejszym przeciwnikiem grasz, tym większa potem radość i satysfakcja ;)
UsuńNo wiadomo.. ale gramy u siebie i nie chcemy zawieść kibiców :-) najważniejsze, żeby zagrać na swoim poziomie, a nie koniecznie wygrać.
UsuńI to jest prawidłowe myślenie! :)
UsuńNo ba :-) jeszcze tylko muszę się pozbyć lenia i wszystko będzie idealnie, ale to jest takie trudne...
UsuńNazwij go odpoczynkiem przed wysiłkiem ^^ to już nie będzie leń.
Usuńhaha dobra, dobra ;p a tego umyslowego lenia jak nazwac? ;p
UsuńTeż odpoczynek przed wysiłkiem :P siatkówka jest dla ludzi inteligentnych, trzeba mieć umysł wypoczęty ;D
UsuńOkropne @.@. Przykro mi że musiałaś w takich warunkach grać, ale dobrze ci poszło :D.
OdpowiedzUsuńBiedna roślinka :(. Niech spoczywa w spokoju :)
Moja ś.p. roślinka jeszcze stoi uschnięta na parapecie, bo mi żal jej wyrzucić :-(
UsuńMoja roślinka nazywała się Fryderyk i też trzymałam mojego ukochanego długo na parapecie, nawet po śmierci, więc cię rozumiem :)
UsuńNo właśnie:-( ale mam jeszcze dwa kaktusy, które czują się cudownie :-) Rufin i Rufina <3
Usuń:). To dobrze ;D. Ja mam roślinkę, którą nazywam chwastem :)
Usuńhaha :D kiedyś miałam inny, takie serduszko, ale mi się znudziło ^^
OdpowiedzUsuń:D
Usuńojjj a w co grasz? siatkowka ?
OdpowiedzUsuńja tez gra;am ale cale szczescie nie spotykalo mnie takie chamstwo nigdy ;o
tak, siatkówka :-) no jak są mecz na ważnym szczeblu to kibice się emocjonują, a jak są podpici to już wgl...
Usuńgrałam w siatkówkę 6 lat... na libero :)
OdpowiedzUsuńzyczę samych sukcesow :)
no to ładnie :-) ja gram teraz 6 rok :>
UsuńEspańol, que bien:):) Niestety siatka to koszmar moich szkolnych czasów, ale sport jak najbardziej fajna sprawa. Tak poza tym to fajny blog:) Zapraszam do mnie jeśli chcesz:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmuy bien, ja siatkę kocham :-)
UsuńMi novio también:)
OdpowiedzUsuńmaravilloso! :D
UsuńOd razu, o czym zaczęłam rozmyślać to o tej roślince. Co do warunków w jakich graliście, to i tak sobie świetnie poradziliście :)
OdpowiedzUsuńJesteśmy z siebie dumne :>
Usuńjuż wiem.;)
OdpowiedzUsuń