niedziela, 27 maja 2012

Za chmurami

Bo nawet jeśli nie widać słońca to jest za chmurami. I będzie tam świeciło dłużej niż będziemy żyć i nie zgaśnie dopóki my nie zgaśniemy. Kiedyś. Jak już będzie ciemno i kwiaty nie zakwitną. Koniec kiedyś nadejdzie, ale jeszcze nie czas na to.

sobota, 12 maja 2012

A cóż to

Pierwsze dwa mecze turnieju finałowego przegrane, jutro ostatni. Szanse na wejście do III ligi szybko maleją, może jeszcze będziemy grały jakiś baraż, co zrobić, tak bywa. Nic nie jest łatwe, ważne, że mecze choć przegrane nie wyglądały źle.
Pogoda się zepsuło, ale to nic, niech trochę popada to rośliny się ożywią.
Nie mam ochoty na chodzenie do szkoły, naukę, ani nic co z tym związane, ale jakoś dam radę. Niezły zapieprz w poniedziałek będzie, ale jakoś zleci. Przetrwać trzy dni, bo w czwartek wybieram się do Sosnowca na Uniwerystet Śląski na dni otwarte wydziału filologii hiszpańskiej, natomiast w piątek mam zawody powiatowe piłki plażowej.



środa, 9 maja 2012