poniedziałek, 29 października 2012

czwartek, 18 października 2012

...

Wkurzona na Google AdSense, spoko, że czlowiek sie stara przez 4 miesiace ledwo uzbiera na reklamach 10 euro, gdzie srodki wyplacane sa dopiero powyzej 70 i zablokuja mu konto bez mozliwosci odblokowania z powodu nieprawidlowych klikniec (?????!!!!) prawdopodobnie zreszta, bo konkretnego powodu nie podali, przy czym nie podadza, bo hakerzy beda omijac ich kryteria. Bez komentarza.

poniedziałek, 15 października 2012

Meczyk

Dębowianka 3:2 Łaziska, niestety, ale mecz był świetny :-) Serdecznie zapraszam na fotorelację pana Michała Bąka :-) Grałam z numerem 1 :-) http://michalbak.blogspot.com/2012/10/mosir-aziska-gorne-uks-debowianka.html


piątek, 12 października 2012

Prostopadłe kreski koloru kawy bez mleka na beżowej podstawie

Witam po przerwie, chorowałam trochę. Dzisiaj mam dla Was prosty pomysł na elegancki manicure. Haha LOL żartuję, po prostu eksperymentowałam trochę i wyszło nieźle, więc wrzucam :D

 Jakich użyłam lakierów?


RIMMEL i MISS SPORTY
P.S. Zmieniłam zdanie co do pędzelka, jednak mi się podoba :D

A oto efekt: 




Do linii użyłam pędzelka AVON do robienia kropek i kresek. Ale linie na upartego można zrobić zwykłym pędzelkiem z lakieru, no a jk ktoś chce kropeczki to oczywiście wykałaczka :-)

Ale ja użyłam tego:



Zakupiłam w promocyjnej cenie 11,50 zł


Co myślicie o tym wzorze? Nadaje się do eleganckich kreacji, czy tylko jako zwykły, dzienny manicure? 

poniedziałek, 8 października 2012

Teraz czytam...

..."Małe kobietki" :-)



Wstałam dzisiaj o 5:00 rano, żeby wyćwiczyć samodyscyplinę w łagodny sposób i jak??? Czułam się cudownie wypoczęta przez cały dzień!!! Wylegiwanie się w łóżku wcale nie jest dobre!

Nazbierałam pełno kasztanów, jak widać na zdjęciu mam też gałązkę jarzębiny, jeszcze kilka jesiennych liści i może stworzę jakąś dekorację jesienną ;-)

piątek, 5 października 2012

Jesień, jesień


Jesień za oknem, dzisiaj na szczęście ta słoneczna i złota choć z posklejanymi, przypominającymi gnój, mokrymi liśćmi na betonie :-)

Zmartwiłam się wczoraj, bo prawie skręciłam kostkę tańcząc z Wiertarą gangnam style, ale dzisiaj już jest okej, prawie nie boli, więc jestem spokojna, bo w sobotnim meczu z Krzanowicami zagram. 
Informacja dnia: WIERTARA ZDAŁA PRAWO JAZDY, CIESZMY SIĘ I RADUJMY <3

P.S. A oto zdjęcie mojego małego potwora z Loch Ness w kilcie :-)




A teraz czytam "Zwierciadło piekieł" Mastertona, niedługo będę kończyć :-)

"Ośmioletni Boofuls, śpiewająca i tańcząca gwiazda musicalu, zostaje bestialsko zamordowany przez własną babcię. Pięćdziesiąt lat później scenarzysta Martin Williams wpada na pomysł, by nakręcić film o chłopcu. Żaden hollywoodzki producent nie chce się podjąć realizacji tego projektu. Tymczasem zafascynowany Boofulsem Williams kupuje okazyjnie piękne lustro z jego dziecinnego pokoju, milczącego "świadka" dawnej zbrodni. Od tej chwili wokół Martina zaczynają się dziać rzeczy dziwne i przerażające. Okazuje się, że chłopiec nadal "żyje" w zwierciadle, a każdego, który próbuje zgłębić jego tajemnicę, spotyka okrutna śmierć. Scenariusz Martina zostaje w końcu przyjęty - rolę Boofulsa ma objąć... Boofuls."