poniedziałek, 8 października 2012

Teraz czytam...

..."Małe kobietki" :-)



Wstałam dzisiaj o 5:00 rano, żeby wyćwiczyć samodyscyplinę w łagodny sposób i jak??? Czułam się cudownie wypoczęta przez cały dzień!!! Wylegiwanie się w łóżku wcale nie jest dobre!

Nazbierałam pełno kasztanów, jak widać na zdjęciu mam też gałązkę jarzębiny, jeszcze kilka jesiennych liści i może stworzę jakąś dekorację jesienną ;-)

13 komentarzy:

  1. heheh nawet mi zacytowałaś fragment posta:D Chyba muszę zacząć brać z Ciebie przykład♥ Uwielbiam takie liście pousychane wetknięte gdzieś pomiędzy kartki książek:) Kasztany mmmmm :) Ciekawa książka? Będzie recenzja? Masz konto na www.lubimyczytac.pl?

    OdpowiedzUsuń
  2. Weź ja muszę coś ze sobą zrobić, bo czuję jak mi ucieka czas między palcami :(

    OdpowiedzUsuń
  3. też tak chcę!! - odnosi się Twojego ostatniego zdania o samopoczuciu:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie maluje się, bo mi się nie chce, szkoda cery, oczy, kosmetyków:D stwierdzę tak dla jaja, że jestem ładna i wypnę się tyłkiem na cały świat:D Porządek zrobię na pewno, bo już się to zbiera i zbiera. O 5 :O Olaboga! Mama by mnie prędzej wyśmiała, że wstałam o tej porze, bo to do mnie nie podobne:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja od dzieciństwa już miałam ciągotki do malowania:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Poluję na jarzębinę, ale nie umiem nigdzie jej znaleźć u mnie w okolicy;)

    OdpowiedzUsuń
  7. o mój boże o 5 tej?????? ;/ ja bym nie wstała :P aczkolwiek jak za długo śpię to na dobre mi to nie wychodzi ...

    OdpowiedzUsuń
  8. brrr.. tylko nienormalni wstają o 5 z nieprzymuszonej woli! ; p

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgadzam się z tym, że wylegiwanie się wcale nie jestem dobre.. Ale tak często mi się nie chce :D
    Nie no, będzie trzeba to zmienić. Najlepiej od jutrzejszego poranka.

    OdpowiedzUsuń